Byliśmy uzdrowiskiem już przed wojną, więc nie ma przeszkód, żebyśmy znowu się nim stali — mówi Żywisław Zasiadczuk, sołtys Bystrej. Bystra to jedna z najbardziej urokliwych miejscowości nie tylko w powiecie, ale w całym województwie. Może świadczyć o tym fakt, że w 2004 roku została uznana najpiękniejszą wsią województwa śląskiego. Kilka dni temu pojawił się pomysł, żeby wykorzystać naturalne walory miejscowości.
Podczas jubileuszu 20-lecia Towarzystwa Przyjaciół Bystrej dyskutowano między innymi nad powrotem do statusu uzdrowiska. Pomysł popierają mieszkańcy, rada sołecka oraz władze gminy. Ponieważ prace nad powrotem do uzdrowiska dopiero się rozpoczęły, więc nikt w Bystrej nie potrafi dokładnie powiedzieć jakie warunki trzeba spełnić.
Na pewno musimy dokończyć kanalizowanie miejscowości oraz raz na zawsze załatwić problem śmieci. Ekologia jest podstawą. Dzięki specjalistycznym badaniom dowiedzieliśmy się o istnieniu wód termalnych. Są jednak bardzo głęboko, może nawet kilometr pod ziemią, dlatego ich wykorzystanie byłoby bardzo kosztowne — przyznał sołtys.
Jadwiga Kolarczyk, prezes Towarzystwa Przyjaciół Bystrej przyznała, że według dokumentów, przed laty Bystra była uzdrowiskiem.Pułkownik dr Marian Szarewski prowadził trzy wille, które były nazywane „Uzdrowiskiem Szarewskiego”. Było to w latach 30. poprzedniego stulecia. Na spotkaniu jubileuszowym rzeczywiście pojawił się pomysł powrotu do uzdrowiska, ale na tym koniec. Nie wiem czy to będzie takie proste — przyznała Kolarczyk.
Gmina zrobiła już kilka lat temu pierwszy krok w stronę uzdrowiska. W 1990 roku Wilkowice zapisały się do Izby Uzdrowisk Polskich. Na tym się jednak skończyło.