W dzisiejsze deszczowe przedpołudnie odwiedziliśmy świeżo budowane skocznie w Bystrej. Prace budowlane trwają. Zeskok skoczni został już odeskowany, trwa także budowa band wzdłuż zeskoku.
Zapytany o utrudnienia pogodowe Zbigniew Banet prezes „LKS Klimczok Bystra” powiedział:
„Z tytułu powodzi trwała dwutygodniowa przerwa w pracach remontowych. Myślę, że jednak nie odbije się to znacznie na terminie oddania dwóch skoczni w Bystrej, HS – 31 na której będzie można skakać do trzydziestu pięciu metrów, oraz HS-19 o długości skoków do dwudziestu kilku metrów.” (termin zakończenia prac, to koniec czerwca)
Zapytaliśmy również co z trybunami:
„Trybuny dla kibiców na razie nie będą planowane. Powstanie raczej takie obejście zrobione obok wybiegu, które zapewni miejsca stojące dla kibiców. W projekcie koncepcyjnym jest jednak ujęte miejsce; taki jakby nasyp amfiteatralny, w którym ustawimy ławeczki dla publiczności.
Obiekt skoczni oprócz celów sportowych będzie służył celom turystycznym. Będzie też możliwość organizowania różnego rodzaju imprez na tle skoczni.”
Zapytaliśmy o trzecią skocznię:
„W przyszłość klub chce pozyskać dodatkowy teren w Bystrej i zrobić tam skocznię HS-60 z wyciągiem. Obecnie budowę prowadzi firma M&K z Zakopanego. Oficjalne otwarcie dwóch skoczni odbędzie się 14 lipca”.
Od trenera klubowego Jarosława Koniora wiemy dodatkowo, że w dniu otwarcia odbędą się zawody na obu skoczniach w Bystrej i mają zostać zaproszeni goście oraz oficjele. Możliwe nawet, że ktoś z ministerstwa przyjedzie?
Jakby w przyszłości się udało, to mają powstać tam dodatkowo trasy biegowe, gdzie latem będzie można jeździć na nartorolkach, a zimą na nartach. Ma być to cały kompleks do narciarstwa klasycznego.
Trzymamy kciuki za całą inwestycję i będziemy Was informował co jakiś czas o postępach na skoczniach.
Pierwszy! 🙂
Każda wiadomość dotycząca budowy skoczni cieszy mnie jak zegarek z melodyjkami co dostałem na komunię 🙂
Podobnie jest ze stadionami, których budowę pilnie śledzę.
Tylko chciałoby się powiedzieć- więcej takich wieści.
Najgorsze jest to, że znowu zapowiadają wielodniowe ulewne deszcze. Jak ponownie rzeki wystąpią z koryt, to prace na skoczni mogą zostać wstrzymane. Oby nie!
Ja dostałem zwykły bez melodyjek, radziecką „Czajkę” he he. Niestety w czasie ostrej jazdy na rowerze odpadła mi w nim wskazówka… ;-(
niestety (a może stety) nie mamy wpływu na pogodę. Najważniejsze jest to, że remont skoczni się rozpoczął, prace postępują i wcześniej czy później skocznie zostaną oddane do użytku.
Wiesz, wiadomość, którą przekazałeś tym bardziej radosna, że remontowane skocznie to małe, szkoleniowe obiekty, z których korzystać będą młodzi adepci i (mam nadzieję) adeptki. Jeśli takie skocznie, choćby na samym południu, powstałyby co 20-30 km to o przyszłość polskich skoków byłbym spokojny. Ale to chyba marzenie ściętej głowy…
PS. Też miałem radziecki kiedyś 🙂 To był Wostok. Mechaniczny, na nakręcanie, ciężki ale solidny. Kiedy nasz tata (hehehe) mi go dawał, powiedział- „tego tak szybko nie załatwisz”.
Mylił się 🙂 Nie był wodoodporny 🙂
Jestem druga:)
A ja mam swój zegarek z komunii do dziś :)) I chodzi ! jak zegarek 🙂 Tyle, że go nie noszę już bo trochę obciach 🙂 Godzinę mam na komórce 🙂
Śledzę wiadomości pogodowe i nie są one optymistyczne przynajmniej na ten tydzień, od 10 tego ponoć idą upały ale nie życzę ludziom na południu Polski ponownych podtopień, nas też trochę zalało Warta wylała ale to nie tak jak na południu.
Mam również nadzieję, że tych mniejszych skoczni powstanie więcej i nie tylko tam gdzie są góry mamy tyle dzieci i młodzieży, którzy chcą uprawiać skoki ale nie mają gdzie.
Super, że tę skocznię tam remontują.